Być może wielu zna przezabawną historię Wernera Goldberga - niemieckiego żołnierza, którego wizerunek został wykorzystany przez nazi jako portret "idealnego aryjskiego żołnierza", i który miał zachęcać do wstępowania do wojska. Okazało się, że ów żołnierz idealny jest jednak mishling - półkrwi Żydem. Dalsze losy Wernera Goldbera można poczytać w wikipedii i innych źródłach ( zmarł w 2005 roku).
Los jednak płata figle.
Plakatowy wizerunek Goldbera został niedawno ponownie wykorzystany, w zupełnie nieoczekiwanym kontekście: jako twarz "typowego" żołnierza radzieckiego poległego za ojczyznę, i wygrawerowany został na pomniku wojskowym gdzieś w Rosji (Tobolsk).
Oczywiście facebook i blogosfera czuwała, i sprawa stała się pośmiewiskiem runetu. Warto tu zauważyć, że ten osobliwy przypadek wcale nie jest wyjątkiem. Otóż w związku z natężoną polityką historyczną, pomnikomanią i natężoną akcją wzmagania patriotyzmu oraz dumy narodowej, w Rosji masowo powstaja nowe wyobrażenia czasów Wojny Ojczyźnianej we wszelkich postaciach. I tak się składa, że współcześni "artyści" bardzo często czerpią modele, wzory, inspiracje do swoich prac właśnie z materiałów niemieckich, zapewne jako bardziej estetycznych. Różnie to można zrozumieć... może jako zwycięstwo dobrego designu? Siła marki?
Przykładów na to zdumiewające zjawisko powracającania obecności niemieckich elemetów ikonografii militarnej, podawanej jako radziecka, jest tak wiele, że szkoda czasu na ich wymienianie.
Przypadek z portretem Goldberga jest jednak ciekawy z tego względu, iż mamy do czynienia z kolejną pomyłką wobec tej samej osoby, w dodatku pomyłką dubeltową: Ponownie został ocenzurowany, już nie jako Żyd, ale jako nazista. I zastąpiony.... kim?
Foto: http://znak.com/
Foto: tyumentimes.ru
po zmianie
P.S.
Jest oczywiste, że autor "projektu" musiał wiedzieć, czyj to wizerunek. Przecież wygumkowal to i owo :)
Żródła:
http://takiedela.ru/news/2015/06/26/werner/
https://pl.wikipedia.org/wiki/Werner_Goldberg
